Depresja poporodowa – jak jej zaradzić?
- Data publikacji: 12.02.2021
- 10 min
Według licznych źródeł na depresję poporodową cierpi od kilku do 20% mam, a w odniesieniu do pewnych danych nawet więcej. Zdarza się, że kobiety po porodzie doświadczają dotkliwego smutku, rozstroju nerwowego, nie potrafią nawet podejść do własnego dziecka, przewinąć i przytulić do serca. Nie mają siły go nosić, nie ma w nich naturalnej radości, która przepełnia matki, które od pierwszych chwil zakochują się w oddechu własnego dziecka. Niekiedy przyczyną jest trudny przebieg ciąży, lęk przed przyszłością, nieumiejętność sprostania nowej roli życiowej. O depresji poporodowej mówi się coraz więcej. Warto przypomnieć, że 23 lutego obchodzimy Światowy Dzień Walki z Depresją.
Depresja poporodowa - objawy
Łzy spływające po policzkach, płaczące dziecko, które pragnie matki, bezsenne noce, rodzinne frustracje, kiedy mąż nie rozumie, co się dzieje z jego niegdyś uśmiechniętą żoną...tak właśnie wygląda depresja poporodowa. Młoda matka, która nie potrafi przeżywać cudu narodzin i macierzyństwa, a obok rodzina, która pyta: Co się z Tobą dzieje, kobieto? To jest Twoje dziecko, zajmij się nim, mąż wszystkiego nie zrobi.
Matka nie ma serca do własnego dziecka, żyje w coraz większym poczuciu winy, a to tylko niektóre objawy depresji poporodowej.
Istnieje też wiele innych:
- bezradność,
- poczucie wyobcowania,
- drażliwość,
- brak siły do życia,
- nieumiejętność skupienia uwagi,
- silny lęk,
- zaniedbywanie własnego wyglądu,
- poczucie osamotnienia,
- wyizolowanie,
- poczucie zranienia,
- tęsknota za dawnym życiem
Depresja poporodowa - leczenie
Zaufaj, że jeśli depresja poporodowa dotyczy Ciebie, warto szukać pomocy u najlepszego specjalisty. Jeśli jesteś zaledwie kilka dni po porodzie i ciągle płaczesz lub czujesz się przytłoczona, to miej wiarę, że jeszcze to ustąpi. Takie chwilowe zachwianie nastroju to jeszcze tzw. baby blues, które zwykle mija po paru dniach i cierpi z tego powodu około 60% albo jeszcze więcej, bo być może nie wszystkie matki się do tego przyznają.
Z innych ważnych kwestii, warto spróbować otworzyć się na bliskich, chociaż w tak trudnej sytuacji życiowej, jaką jest depresja poporodowa, nie zawsze znajdzie się u nich zrozumienie. Zaburzenia depresyjne wpływają na zmianę w postrzeganiu otoczenia, więc pamiętaj, że prawdopodobnie możesz źle interpretować intencje bliskich. Jednakże nie zawsze jest tak, że rodzina obdarzy Cię tym, czego potrzebujesz.
Szukaj pomocy nie tylko u domowników i dalszej rodziny, ale także u przyjaciół. Staraj się otworzyć na nowych ludzi, którzy być może mają takie same doświadczenie.
Może trudno Ci w to uwierzyć, ale długa rozmowa z kimś, kto doświadczył podobnych przykrości, jest bardziej obiektywny lub masz do niego większe zaufanie, okaże się duchową ulgą, która rozwiąże węzeł cierpienia.
Depresja poporodowa u mężczyzn
Bywa, że pod wpływem depresji poporodowej żony, mężczyzna też zaczyna inaczej odbierać rzeczywistość i popada w podobny stan chorobowy. Nie każdy mąż potrafi zrozumieć zachowanie żony. Nie każdy będzie umiał jej pomóc i w bardzo dużym stopniu zajmować się malutkim dzieckiem. Będzie trudził się, by znaleźć dla niej odpowiednie wsparcie i poprowadzić w kierunku normalności. Z czasem sam zacznie płakać tak, by żona nie widziała albo położy się przy niej bezradny. Jedni mężczyźni rozmawiają z żoną i próbują zrozumieć, inni zabierają ją do poradni rodzinnej lub psychiatry, a jeszcze inni sięgają po używki lub odchodzą do innej kobiety, gubią się. Niestety ostatnia z tych opcji jest najgorsza dla rodziny, dlatego warto by mężczyzna twardo stąpał po ziemi i miał świadomość, że w małżeństwie ludzie powinni się wspierać, dawać potrzebny czas na wypłakanie się, nawet jeśli jest to trudny czas dla rodziny.
Jak pomóc kobiecie z depresją?
Kobieta z depresją poporodową patrzy na inne matki karmiące piersią, potem spogląda na swoje dziecko i nie czuje nic. Niekoniecznie ma to związek z tym, że dziecko jest chore lub osłabione, ma to raczej związek z jej psychiką i duszą. W tej chwili słowa, że jej pociecha jest piękna i zdrowa, niewiele jej pomogą.
Może patrzeć na inne kobiety, których dzieci zmagają się z trudnościami np. fenyloketonurią lub cukrzycą albo mają poważne wady genetyczne np. Zespół Downa, a potem zaczyna płakać. To nie sprawia, że same zaczynają kochać syna lub córkę. Jest to ogromna tragedia, dlatego nigdy nie oceniaj kobiet z depresją, bo takie oceny potężnie ranią jej serce.
Pomyśl, że nigdy nie chciałbyś być w tak trudnej sytuacji i jeśli potrafisz, to postaraj się w jakikolwiek sposób pomóc. Możesz się uśmiechnąć, podać chusteczki, zaproponować wspólny spacer, odprowadzić do domu i zapytać, czy zrobić zakupy. Gdy jesteście bardziej zaprzyjaźnione, spróbuj porozmawiać z jej mężem lub zaproponować wizytę u specjalisty.